Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Grudzień2 - 1
- 2014, Listopad6 - 1
- 2014, Październik8 - 2
- 2014, Wrzesień9 - 2
- 2014, Sierpień18 - 5
- 2014, Lipiec14 - 2
- 2014, Czerwiec12 - 7
- 2014, Maj9 - 2
- 2014, Kwiecień10 - 3
- 2014, Marzec13 - 19
- 2014, Luty9 - 14
- 2014, Styczeń11 - 15
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Październik4 - 2
- 2013, Wrzesień7 - 4
- 2013, Sierpień12 - 19
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Czerwiec3 - 2
- 2013, Maj5 - 10
- 2013, Kwiecień8 - 17
- 2013, Marzec4 - 11
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad5 - 17
- 2012, Październik6 - 24
- 2012, Wrzesień9 - 32
- 2012, Sierpień6 - 14
- 2012, Lipiec10 - 30
- 2012, Czerwiec8 - 9
- 2012, Maj8 - 17
- 2012, Kwiecień9 - 25
- 2012, Marzec2 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Trening
Dystans całkowity: | 8831.88 km (w terenie 1061.55 km; 12.02%) |
Czas w ruchu: | 332:35 |
Średnia prędkość: | 26.50 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.70 km/h |
Suma podjazdów: | 30110 m |
Maks. tętno maksymalne: | 192 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 161 (82 %) |
Suma kalorii: | 215906 kcal |
Liczba aktywności: | 168 |
Średnio na aktywność: | 52.89 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
- DST 80.00km
- Czas 02:38
- VAVG 30.38km/h
- VMAX 61.08km/h
- Temperatura 14.0°C
- HRmax 187 ( 96%)
- HRavg 139 ( 71%)
- Kalorie 1926kcal
- Sprzęt SPECIALIZED ALLEZ EXPERT ULTEGRA COMPACT
- Aktywność Jazda na rowerze
Święta trójca szosą z rańca.
Niedziela, 2 września 2012 · dodano: 02.09.2012 | Komentarze 7
Zakiełkował pomysł drużynówki na czas!Skład to ELITA z Pobiedzisk pod Poznaniem ( na pewno wszystkim znani i lubiani }
Ja - gastronomia,Marcin - informatyk i Marcin II -lekarz !.
Brakuje nam dwoje do kompletu ( drużyna liczy pięciu ).
Najlepiej kurwa i ksiądz.Będzie komplet :-))))))
Jak donoszą światowe media i prasa mocno zaniepokojeni faktem powstania nowej drużyny "ELITA POBIEDZISKA RACING TEAM" są tegoroczni zwycięzcy drużynowej jazdy na czas!!!
Ponodz boją się wyjść na ulice....
Nasz dzisiejszy trening.
Dziś o 7 z rańca dosiedliśmy nasze ścigacze i ruszyliśmy na Czerniejewo,Środę Wlkp,Kostrzyn.Na początku luźna jazda i wymiana info.z dziedziny tego i owego :)
Po minięciu Czerniejewa ogień!!!!
Zmiana za zmianą i w pedał i dalej zmiana za zmianą i ogień!!!Średnia podczas marszu 35-38. Nieźle ale to nadal mało:(
W Środzie po batonie ,bidonie,bananie dwie kreski i dalej piekło na drodze.Momentami z Marcinem trzymamy 40-43 km .
Nagle Marcin oznajmia,że widzi światełko w tunelu!!!
Ok.Zwalniamy...
Nieźle to już lepiej.Uda gorące,łydki parzą ale my nie czuli na lekki ból ciśniemy dalej.Zmiany zaczęły nam się układać w logiczną całość.
Tak wytrzymaliśmy do Kostrzyna.
W drodze do Pobiedziska ocena naszej jazdy i cenne uwagi co do dalszych treningów.I już lajcikowo na uspokojenie organizmu zbliżając się do Promna na drodze wita nas Asia.
Wspólnie dotarliśmy pod Alcatraz.I każdy do swojego domciu:-)( czytaj celi hihi )
- DST 102.88km
- Czas 03:37
- VAVG 28.45km/h
- VMAX 48.62km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 166 ( 85%)
- HRavg 150 ( 77%)
- Kalorie 2570kcal
- Sprzęt SPECIALIZED S-WORKS M5
- Aktywność Jazda na rowerze
Setka solo...
Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 04.08.2012 | Komentarze 5
To już tradycja,że w weekend coś więcej do zrobienia:)Tym razem sam.Wszyscy się porozjeżdżali.Jedni do Kołobrzegu a inni w góry na wyścig:-)
By nie było nudno mała zmiana trasy i z Pobiedzisk o poranku ruszyłem do Czerniejewa.Chłodno i mglisto.Za kościołem w Czerniejewie obrałem tym razem kierunek na Wrześnie.I ona przywitała mnie mglisto:-)
Dalej na Jarocin i odbicie na Środę Wlkp.Ha,tu juz słońce witało Maćka:-)
Po znalezieniu dystrybutora zatankowałem paliwo ( czytaj coś słodkiego na ząb hihi i banan ma się rozumieć )Na budziku 58 km średnia 30 całkiem,całkiem.Z Muszkieterami było by więcej ha ha:)
Po zatankowaniu pognałem do Kostrzyna.W planie była niespodzianka dla synka.Był tam z mamą u fryzjera.Udało się.Dotarłem jak Szwajcarski pociąg na czas i chłopak był tak zaskoczony widokiem taty na rowerze,że hej !!!Chwila dla synka i dalej w pedał.Gwiazdowo,Sarbinowo,Góra i Pobiedziska..Setka padła.Na luzie bez szarpaniny:-)A pogoda? Była mgła,słońce i chmury.Taki mały mix :)

Września przywitała mnie z mglisto:)© biniu
[url

Słońcem witała Środa :)))Milutko :-)© biniu

Małe co nie co :) i w drogę ....© biniu

Ścigacz odpoczywa a ja konsumuje :-)© biniu

Nowy wiatrak na drodze do Kostrzyna.Ładny :)))© biniu

Mój syn :-) u fryzjera:) i moja żona:-)© biniu
- DST 40.90km
- Czas 01:23
- VAVG 29.57km/h
- VMAX 53.23km/h
- HRmax 159 ( 81%)
- HRavg 138 ( 71%)
- Kalorie 913kcal
- Sprzęt SPECIALIZED S-WORKS M5
- Aktywność Jazda na rowerze
Nic szczególnego....
Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 04.08.2012 | Komentarze 0
Mało kółko....nic szczególnego:-)))- DST 60.28km
- Teren 15.00km
- Czas 02:21
- VAVG 25.65km/h
- VMAX 47.66km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 176 ( 90%)
- HRavg 143 ( 73%)
- Kalorie 1785kcal
- Sprzęt SPECIALIZED S-WORKS M5
- Aktywność Jazda na rowerze
TRZECH MUSZKIETERÓW !!!
Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0
Ustawka na Dziewiczą prawie spaliła na panewce:)))Pobudka 5.30.Okiełznanie pogody i niepewność...chmury nad Pobiedziskami...
Telefon do Kani co robimy.Decyzja czekamy do 7.15
Jest telefon.Kania oznajmia,że spotkanie na rynku za 10min.Dociera Marcin.Szosa czy Dziewicza?Jednak Dziewicza!!!
No to w pedał i jak najszybszą trasą docieramy do celu.I trening na podjazdach i zjazdach.Kilerem i pod górę :-)))Okulary pochowaliśmy.Zmoczone i zaparowane tylko przeszkadzały.Po godzinie zmagań pora na powrót do domu.No i wtedy rozpadało się na dobre:-))))))
Woda chlupiąca w butach napawała mnie śmichem:)Tak jeszcze nie pedałowałem hihi.
Okulary ograniczały widoczność ale chroniły od strugi wody z kół itp.Noga podawała bo 20'C plus deszcz dawało naprawdę miłe uczucie.Nie pociłem się :)))))
I tak pierwszy raz czując NAPALM O PORANKU dotarliśmy do domu.Maszyny prawie umyte w deszczu po piaskach Dziewiczej nie wymagały mycia :-)
Mokry ba z kąpany rozebrawszy ciuchy w garażu wrzuciłem je do pralki a sam pomknąłem pod ciepły prysznic....milutko :))
Panowie!!!Konie z Pobiedzisk!!!Dziękuję za wielce udany wypad na Dziewiczą:-)))
- DST 22.79km
- Czas 00:44
- VAVG 31.08km/h
- VMAX 51.69km/h
- Temperatura 20.0°C
- HRmax 171 ( 88%)
- HRavg 151 ( 77%)
- Kalorie 577kcal
- Sprzęt SPECIALIZED S-WORKS M5
- Aktywność Jazda na rowerze
Poranne szybkie kółko:)
Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 28.07.2012 | Komentarze 0
Mało czasu...Małe kółko :-) Pobiedziska-Kostrzyn-Kociałkowa i hacjenda:)
Dobre i to hihi:)))))
- DST 61.50km
- Czas 01:55
- VAVG 32.09km/h
- VMAX 65.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Idziemy jak burza!!!
Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 7
Jak szaleć to szaleć!Zadzwoniłem po Marcina.Cel na dziś - luźna jazda po asfalcie.W końcu dziś słońce dało się we znaki :-)
Ruszyliśmy o 19.z osiedla.Trasa szybka i prosta.Do Kociałkowej i dalej do Kostrzyna,Giecz,Nekla,Czerniejewo i do Pobiedzisk.Marcin na Krossie ja na pożyczonej kolarzówce.
Po dojechaniu na Kostrzyńską tradycyjne w PEDAŁ!!!
I się zaczęło.Jazda na zmianę i do przodu. Większą część trasy przejechaliśmy mając 35-38 km.Z górki na Kociałowej wykręciłem maxa 65:)To mój rekord:)
I żeby nie zanudzać dalej to tylko wspomnę,że do Pobiedziska wjechaliśmy mając 35-38km.Siły nie opuściły na do samego końca:-)))
Nagroda czekała na nas ....w lodówce:-)))
Pzdr.Maciek

Dzielny Maciek z poczciwą szosówką.© biniu

Huczny wjazd na osiedle.Jest nowy rekord.Średnia padła!!!© biniu

Marcin kadruje a ja pozuje.Tuz po ustanowieniu rekordu!!!© biniu
- DST 31.10km
- Czas 00:57
- VAVG 32.74km/h
- VMAX 42.50km/h
- Temperatura 25.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Debiut na leciwej kolarzówce:) .Marcin w asyście.
Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 2
Dziś pożyczyłem "wiekową" kolarzówkę i razem z Marcinem o 21,10 !! ruszyliśmy na Czerniejewo.Spokojnie.
Rzecz jasna:)
Tylko,że na Kostrzyńskiej w pedał i ogień...
Lampki z przodu i z tyłu.Piesi schodzili z drogi a auta zjeżdżały do rowu.Szliśmy jak przecinaki 35-42.Cud miód.Bez bidonu i okularów(wieczorem)wiadomo miszczunie jadą:)))
Skupieni,prawie w milczeniu pokonaliśmy dystans Pobiedziska-Czerniejewo i z powrotem.
Takie wypady po 21 to super zabawa!
Polecam.Ale w okularach:-)No i z bidonem hihi.
- DST 72.13km
- Czas 02:23
- VAVG 30.26km/h
- VMAX 41.31km/h
- Temperatura 11.0°C
- HRmax 167 ( 86%)
- HRavg 147 ( 75%)
- Kalorie 1726kcal
- Sprzęt SPECIALIZED S-WORKS M5
- Aktywność Jazda na rowerze
Solo o poranku:))
Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 2
Pobudka o 5,30:-)Normalni jeszcze śpią i śnią:-))))
Ja odmieniec tego świata snu nie potrzebuje:)Samo regeneracja!
Wychyliłem nos za drzwi i chłodem powiało po ciele..dziś na misia.Od stóp po głowę.
Kurna 6,10 wybiła zatem w pedał i kierunek Środa.Mam mało czasu.Żona do pracy wychodzi ok.9,30.Czas dziele na pół i tam gdzie wypadnie to oberek.Tuż za Pobiedziskami słońce wyszło w całej okazałości.Myśl taka przyszła..kto rano wstaje ten coś dostaje i i i już prawie w to uwierzyłem kiedy przed Czerniejewem chmurzyska niebo pokryły.Ku..a a miało być tak pięknie..no to ja bardziej w pedał a tu wiatr we mnie.Cud miód.I tak borykają się z przeciwnościami losu dotarłem do Giecza. Przystanąłem nad autostradą na moment,chwila zamyślenia czy coś i oberek do hacjendy.A ruch na A2 mizerny.

Poranny ruch na A2.:-)))© biniu
Średnia jak kurs walut.Może gdy bym opony szosowe założy ? a nie te czołgi ? gdy bym wczoraj piwa nie pi ? mniej słodkiego podjadał ?
ku..w zawsze to coś.I tak się pocieszamy:-))I tłumaczymy nie powodzenia i nie zadowolenia..
I tak rozmyślając dojechałem,dotarłem.Szczęśliwy,że deszczu nie było i mi głowy nie zmoczyło.
Pozdro.Maciek
- DST 32.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:20
- VAVG 24.00km/h
- VMAX 47.46km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt SPECIALIZED S-WORKS M5
- Aktywność Jazda na rowerze
Rozjechanie po siłowni :)
Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 6
Po namowie ryby w czwartek spotkaliśmy się na siłowni...:)Cel ambitny.Wzmacnianie górnych i dolnych partii nóg.Kilka uwag,wprowadzenie i jazda:)Trening trwał 1 godz.Atmosfera na siłce super.Wpadasz robisz swoje i do domu.W piątek odczuwałem tylko trochę efekty treningu za to dziś w sobotę uda gorące jak po solarium :)Ryba uprzedzał i miał rację...:))
Ale dziś trzeba było rozjechać to towarzystwo (czytaj nogi :)) i rano wybrałem się na godzinną luźną przejażdżkę.Rozkręcałem się pomału bo nogi dawały znać o efektach treningu na siłce:)
I tak spacerem po szosie wpadłem na moment do lasu i narobiłem hałasu:-)Rower zgnoiłem i ciuchy ubrudziłem:)))Warto było.
Jutro żon do pracy się wybiera i co za tym idzie z rańca muszę na rower śmigać...kurna kiedy ja się wyśpię :-))))
- DST 62.60km
- Czas 02:03
- VAVG 30.54km/h
- VMAX 51.31km/h
- HRmax 175 ( 90%)
- HRavg 149 ( 76%)
- Kalorie 1531kcal
- Sprzęt SPECIALIZED S-WORKS M5
- Aktywność Jazda na rowerze
Poranne treningi są najlepsze :))))
Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 5
Pobudka o 6,15.Mały rekonesans przed domem.Wiatr i chłodno tego poranka..a mamy połowę lipca!
Decyzja na długi rękaw.Bidon napełniony,kawa inka wypita zatem w drogę!A jeszcze mały banan co bym z sił opadł to pomoże do domu wrócić:)
Czasu nie wiele bo żona do pracy dziś jechać musi...
No to w pedał zapodałem i do Nekli dojechałem.A tu szybko oberka wykonałem i do Pobiedziska zajechałem.Lecz kilosów mało miałem no to do Kociałkowej pognałem.
Patrzę po drodze policja,straż wolontariusze.Stoły ustawiają,napoje wykładają.Pytam co to?Panie usłyszałem ,maraton biegaczy dziś się odbędzie.No,no.Na sport stawiają.Brawo gmina.
I to tyle z pięknego poranka(ten wiatr w......ł tylko)
Długi rękaw to był strzał w dziesiątkę :-)
Pozdro.Maciek