Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Luty1 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Grudzień2 - 1
- 2014, Listopad6 - 1
- 2014, Październik8 - 2
- 2014, Wrzesień9 - 2
- 2014, Sierpień18 - 5
- 2014, Lipiec14 - 2
- 2014, Czerwiec12 - 7
- 2014, Maj9 - 2
- 2014, Kwiecień10 - 3
- 2014, Marzec13 - 19
- 2014, Luty9 - 14
- 2014, Styczeń11 - 15
- 2013, Grudzień3 - 0
- 2013, Październik4 - 2
- 2013, Wrzesień7 - 4
- 2013, Sierpień12 - 19
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Czerwiec3 - 2
- 2013, Maj5 - 10
- 2013, Kwiecień8 - 17
- 2013, Marzec4 - 11
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad5 - 17
- 2012, Październik6 - 24
- 2012, Wrzesień9 - 32
- 2012, Sierpień6 - 14
- 2012, Lipiec10 - 30
- 2012, Czerwiec8 - 9
- 2012, Maj8 - 17
- 2012, Kwiecień9 - 25
- 2012, Marzec2 - 0
- DST 90.80km
- Czas 03:29
- VAVG 26.07km/h
- VMAX 51.70km/h
- Temperatura 10.0°C
- HRmax 165 ( 85%)
- HRavg 141 ( 72%)
- Kalorie 2530kcal
- Sprzęt SPECIALIZED ALLEZ EXPERT ULTEGRA COMPACT
- Aktywność Jazda na rowerze
Prawie... ;-)
Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 6
Jutro ( czytaj dziś ) będzie setka:)Męskie postanowienie.Budzik na 6 rano i co? Dzwonił a ja go oczywiście wyłączyłem i zasnąłem ... błogo.Przebudziłem się i dochodziła 7 fuck :( godzina w plecy. Dupne co nie co na ząb,szybko w ciuchy i znowu zaskoczenie.Miało być słońce od rana a tu ciemne chmury,chłodno i znowu cieplejsze ciuchy.Ruszyłem o 7,30.Czas do 11.Gdzie tu jechać? Może tu,nie raczej tam!Nie,też nie..i tak ustaliłem na podstawie obserwacji sąsiadów dachowych strażaków,że wiatr dziś wieje z zachodu.Ok,ruszyłem na Czerniejewo.Po drodze coś ustalę.I tak objechałem stałe miejsca ( szosą ).Po drodze nic szczególnego się nie wydążyło co było by godne wpisu - opisu :-))).O 11 dotarłem pod drzwi garażu i setki niestety nie było.Zabrakło 9,2 km :-))))hihi. Można by dokręcić ale ...:)))
Komentarze
daniel82 | 18:33 niedziela, 21 kwietnia 2013 | linkuj
Widzę że po szosie kręcimy w tych samych rejonach. Do zobaczenia na trasie.
z3waza | 19:59 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj
Zamiast Prawie to powinno się nazywać Łapa Jaguara.
kania76 | 19:04 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj
Ja codziennie wstajęo 6;00. W zeszłym roku można było trzasnąć sobie 3 godzinki i koło 10:00 zjeść rodzinne śniadanie. Obecnie dzidziuś się budzi o tej godzinie i przejmuję nad nim opiekę, żeby żona mogłą się wyspać. Rower upycham w wolnych chwilach, ale ostatnio ciężko coś wygospodarować na dłużej niż 2 godz.
Komentuj