Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi biniu z miasteczka POBIEDZISKA. Mam przejechane 12105.53 kilometrów w tym 2343.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.93 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.
Zegar cyfrowy na stronę


baton rowerowy bikestats.pl

Mój team

Team

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy biniu.bikestats.pl
  • DST 76.40km
  • Czas 03:04
  • VAVG 24.91km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 160 ( 82%)
  • HRavg 138 ( 71%)
  • Kalorie 1907kcal
  • Sprzęt S-WORKS STUMPJUMPER CARBON 29 XTR
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening - przygotowania sezon 2014

Sobota, 15 lutego 2014 · dodano: 15.02.2014 | Komentarze 1

Kolejny dzień treningu zaliczony na plus no może na plusik ;)
Jako,że zapowiadali jakieś tam opady ok. południa wstałem o 6 tradycyjnie szamanko treningowe,zakupy dla śpiącej rodzinny.Przed domem Asia pomachała mi w geście sympatii ( żona znanego wam M ) i ubieranie na cebule ( coraz bardziej mnie to irytuje !!! chcę wiosny !!! ) i punkt 8 ruszam. Trasa oklepana tzn, nic ciekawego i godnego uwagi. Po prostu trening a nie wycieczka krajoznawcza. Jak co tydzień do Środy pod wiatr licząc ,że od Środy trochę złapię wiatr w żagiel i podciągnę średnią . Nic błędnego ;( Nawrotka i jakimś cudem wiatr też robi nawrotkę i w ryło dalej wieje . Sorry taki mamy klimat hahaha fuck ;-) Ręce trochę zmarzły i twarz znaczy się zimnawo . Sącząc co chwila co tam miałem w bidonie dotarłem do Pałacu w Czerniejewie. Koledzy już na kuchni grzali garnki ;-) Pomyślałem,żeby wypić gorąca kawusie ale żal było im przeszkadzać tym bardziej ,że o 12 otwierają restauracje. A i ja odczuwałem od Środy Wlkp dość uporczywy ból prawego kolana ( może po wczorajszej szarży w FF ) i świadomie z bólem serca zrezygnowałem z dalszej jazdy i zaliczenia setki ... takie dni też bywają i nie ma co się załamywać !!! Poczekamy jak minie ból,wiatr ustanie temp. poszybują w górę Marcin wyzdrowieje i wszystko wróci do normy a ja cóż będę dalej robił swoje hihi :-)
Po dotarciu do domu i oporządzeniu się :-) na dworze się rozpadało a u mnie na twarzy banan :-) :-) :-) 
To " opatrzność boża zainicjowała ból kolana bym dalej nie jechał co bym zmógł " a tak suchy wróciłem do domu !!! Kurwa jakie to piękne :-) Ot taki mam dzisiaj nastój ...............


Godzina wyjazdu: 8 
Temat: przygotowania Sezon 2014.
Teren: przewidywane drogi asfaltowe trasą oklepaną :-)
Czas jazdy: ok. 3,5 godziny.
Tempo: 3-4 strefa.
Rowery: MTB.



 
Kategoria SZOSA, Trening



Komentarze
19Piotras85
| 15:48 sobota, 15 lutego 2014 | linkuj Ciebie opatrzność Boża uchroniła, a ze mnie i z mojej żony pompe miała jak mokliśmy ;D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ietyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

polska anglia na żywoStatystyki zbiorcze na stronę